(Na komendzie)
Monika czekała już na Krzyśka w pokoju prewencyjnym.
- Cześć Monika
- Cześć Krzysiek
- Długo na mnie czekałaś.
- Nie tylko chwilkę
- Juli zepsuł się samochód i musiałem ją zawieść do pracy.
- Monika chcesz kawy.
- Tak poproszę.
- Funkcjonariusze wypili kawę i poszli na odprawę.
(Na odprawie)
Słuchajcie komenda wojewódzka wystosowała pismo , aby nasza skromna komenda zajęła się między narodowym porwaniem ośmioletniej dziewczynki.
- Monika i Krzysiek zostańcie chwilę.
- Tak panie komendancie.
- To wy zajmiecie się tą sprawą.
- Ale panie komendancie nie powinien się tym zająć oddział AT
- Nie ja proszę o to , abyście wy się tym zajęli do wasz mam szczególne zaufanie.
- No dobrze panie komendancie.
Policjanci wyszli z komendy
(W radiowozie)
- No to co kołujemy się po mieście i ich szukamy.
Po chwili dyżurny przydzielił im inne zadanie.
06 dla 00.
Jedzcie na ulicę (Waniliową 23/42)
Masz jakiejś konkretne informacje. :
- Nie jedzcie to sprawcie
- Ok udajemy się na miejsce.
(10 minut później)
(Ul Waniliowa 23/42)
- Jak się pan nazywa
Mariusz Liszcz (imię i nazwisko wymyślone)
Proszę nam opowiedzieć co się stało
- Przyszło tu dwóch kolesi z pistoletami i kijami bejsbolowymi jeden krzyczał żebym oddał mu wszystkie pieniądze , a drugi walnął mnie tym kijem w głowę.
- A może pamięta pan jak jeden z nich był ubrany - spytała sierżant sztabowa Monika Kownacka.
- Nie wiem dokładnie miał kominiarkę.
- A czy ma pan tu monitoring spytał - starszy posterunkowy Krzysztof Zapała.
- Tak , ale to nic nie da przecież tamci mieli kominiarki.
- Dobrze rozumiemy poprosimy to nagranie z monitoringu
- Zaraz przyniosę
- Dobrze poczekamy
- Proszę oto nagranie
- Dziękujemy
- Do widzenia odpowiedzieli policjanci
- Do widzenia
00 do 06
- zgłaszam się 00
- Na komendę przyjechali rodzice tej porwanej dziewczynki
- Już jedziemy
(Na komendzie)
- Zapraszam do pokoju przesłuchań - powiedziała Monka
- Dzień dobry
- Dzień dobry
- Proszę sobie usiąść
- Dziękuję
My przyszliśmy tutaj , bo dostaliśmy takiego sms
Dzisiaj o godzinie 16 : 00 na ulicy krzewiastej w budce macie zostawić 2 miliony złotych . Jak nie dacie nam tych pieniędzy to bachor zginie . Zrozumiano.
- A i nie wzywajcie żadnej policji jak wezwiecie to koniec !!! .
- Proszę zróbcie coś , bo ja zaraz oszaleje - powiedział ojciec dziewczynki.
- Dobrze postaramy się .
- Proszę się tak nie martwić.
- Proszę teraz iść do domu.
- A my się wszystkim zajmiemy.
- Proszę pani jak my mamy iść do domy , jak nasza córka jest nie wiadomo gdzie uwięziona.
- Proszę nam zaufać.
Funkcjonariusze podjechali pod ulicę na , której miał zostać pozostawiony okup.
- Rodzice ośmiolatki zostawili pieniądze budce i odjechali.
(W radiowozie)
- Monika co robimy - spytał Krzysiek
- Wzywamy wsparcie
- Nie mamy czasu
(5 minut później)
Porywacze podjechali pod budkę i wzięli pieniądze.
- Wkraczamy do akcji - powiedziała Monika
Monika i Krzysiek wybiegli z radiowozu
- Ani kroku dalej powiedziałem - mówił porywacz
- Mówię nie ruszaj się bo przestrzelę jej głowę.
- Odłóżcie broń - powiedziałem
- Odkładamy.
- Monika zdążyła włączyć blokadę iglicy wtedy broń jest zablokowana i nie wystrzeli.
- Porywacz wziął broń , którą odłożyła Monika.
- I wymierzył w Monikę.
- Krzysiek od razu chciał w stać , ale nie mógł.
- No strzelaj na co czekasz no dawaj.
- Porywacz pociągnął za spust , ale broń nie wystrzeliła.
- Monika błyskawicznie wstała i wywaliła porywacza na ziemię.
- Krzysiek podbiegł i go obezwładnił.
Po chwili przyjechał drugi patrol i zabrali porywacza.
Jeszcze nigdy wcześniej nie bałem się o Ciebie tak jak dzisiaj.
Udało mi się skończyć jeszcze dziś
(Komentujcie !! będę bardzo wdzięczny)
Kolejne opowiadanie wkrótce.
Hej super rozdział
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecje!
Pozdrawiam
Paulina
Fajny rozdział, czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia
Bardzo przyjemny rozdział, piszesz dość ciekawie, dlatego będę cię częściej odwiedzać. Kontynuuuuj szybciutko! :D
OdpowiedzUsuńkrzysiekmonika.blogspot.com
Świetny rozdział
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
Dziękuję za miłe słowa:
OdpowiedzUsuń• (Paulinie Paćkowskiej)
• (Anastazji Rosiewicz)
• (karmelowa kawa) (karmelowej kawie) (przepraszam bardzo , że tak piszę)
• (Paulinie Czarnulaaa)
Dziękuję bardzo za komentarz.