poniedziałek, 31 sierpnia 2015

3. Nadzwyczajny patrol , fałszywe zgłoszenie , zaręczyny

(Wstęp)
Dzisiaj towarzyszymy patrolowi (005, którego skład wchodzą : Posterunkowa Aleksandra Wysocka i aspirant Mikołaj Białach

(W pokoju prewencyjnym)
Aspirant Mikołaj Białach właśnie przygotowywał się do służby gdy do pokoju weszła spóźniona Ola.
Hej co się dzieje spytał Mikołaj nic takiego powiedziała posterunkowa mam po prostu trochę problemów nie chcę o tym rozmawiać.
Ok jak chcesz powiedział Mikołaj
Idziemy na służbę.

(W radiowozie)
Patrol 005 kręcił się po ulicy Wrocławskiej.
00 do 05
Słucham Cię 00. Jedzcie na ulicę Zieloną 45/17 bójka. Udajemy się na miejsce włączamy górę bez odbioru.

(Ul Zielona 45 / 17)
Dzień dobry posterunkowa Aleksandra Wysocka aspirant Mikołaj Białach komenda miejska policji we Wrocławiu
Zostaw go powiedziała ostrym głosem posterunkowa Wysocka.
Aspirant wyciągnął broń w zachowaniu szczególnej ostrożność. Żuć ten nóż na kolana i ręce na kark powiedziałem.
- Halo , halo słyszy mnie pan. Jest nie przytomny powiedziała Ola
Ty Ola dzwoń po karetkę. Po 10 minutach przyjechała karetka. Zabrała tego chłopaka w bardzo ciężkim stanie do szpitala.

(Na komendzie)
Policjanci doprowadzili zatrzymanego do pokoju przesłuchań.
Jak się nazywasz :
Marek Brzoza odpowiedział.
Dobra ok . Dlaczego pobiłeś  swojego kolegę spytała posterunkowa Aleksandra Wysocka.
- Głowno Cię to obchodzi powiedział zatrzymany . Grzeczniej zwracaj się do mojej koleżanki powiedział aspirant. Bo co ?. Bo wsadzę Cię na dołek na 48. Już się boję. Gadaj  dlaczego pobiłeś swojego kolegę. Nic wam nie powiem. Gadaj nie .
Idziemy.  Gdzie ? spytał zatrzymany. Na dołek bo nie chcesz gadać.
- Cześć powiedział młodszy aspirant Kobielak
- Cześć odpowiedział Mikołaj
Co my tu mamy. Ostra bójka. Ten drugi chłopak wylądował w szpitalu.
Wyjmuj wszystko co masz z kieszeni.
Bo co ? . Skuję Cię kajdankami jak dobrowolnie nie wyjmiesz wszystkiego co masz w kieszeni. No dobra luz .
Klucze , kasę , sznurówki od butów. Troki od bluzy. Nie troków nie wyjmę Nie wyjmiesz ? . Nie
Aspirant wziął nóż i poobcinał mu te troki od bluzy. Co ty robisz ? . Grzeczniej. Teraz mogę doprowadzić Cię do celi. A ty Mikołaj podpisz mi tam. Ok.

(Na patrolu)
00 do 05 słucham Cię 00
Jedzcie na ulicę Wiśniową 23/4. Osoba zgłaszająca mówi , że widziała w starym budynku jakieś osby związane. Ok jedziemy.

(Ul Wiśniowa 23/ 4)
policjanci przyjechali na miejsce po 5 minutach.
Ola ja wejdę pierwszy ty tuż za mną. Ok. Za Olą stał członek z mafii. Złapał ją i zaciągnął do jakiegoś pomieszczenia.
Ola , Ola gdzie jesteś !. Ola , Ola krzyczał aspirant . Nagle ktoś uderzył Mikołaja w głowę czymś ciężkim. Był to jeden z członków mafii , który transportował nielegalnie samochody. Gdy Mikołaj się ocknął się zobaczył , że obok niego jest Ola. Ola nic Ci nie jest.
Mikołaj cieszę się , że jesteś mówiła Ola.
weszli do tego pokoju członkowie mafii .
Myślisz , że ujdzie Ci to na sucho to się grubo mylisz :
Zaczął go okładać tak , że Mikołaj stracił przytomność.
Drugi pobił również Olę miała rozcięte usta , a na ustach krew. No to jeszcze nie koniec mówił jeden z nich Kosa

(Na komendzie)
Komendant coraz bardziej niepokoił się o córkę.

(Telefon do komendanta)
- Ola i Mikołaj są tutaj ha ,ha , . ha. Komendant chciał dowiedzieć gdzie jest Ola i Mikołaj , ale oni nic nie chcieli powiedzieć. Inspektor zażądał aby oni dali mu do telefonu córkę. Tata zrób co oni Ci karzą jak nie to oni zabiją mnie i Mikołaja. Zrobię co tylko będą chcieli córciu. Jeden z mafii wyrwał Oli telefon. Za 2 godz. masz dostarczyć 2 miliony złotych. Zrozumiałeś. Tak  i się rozłączył .

(Zebranie)

Komendant natychmiast poprosił wszystkich funkcjonariuszy do siebie.
Słuchajcie Ola i Mikołaj zostali.. zostali... zostali porwani w końcu wyksztusił komendant.
Co ? wszyscy byli w szoku.
Patrol 006
Patrol 003
Patrol 002
Patrol 004
Patrol 008
Patrol 001
Wyruszajcie w drogę o wszystkim mnie informujcie. Czy to jasna . Tak panie komendancie.

(W radiowozie patrol 006)

Ale masakra powiedziała sierżant sztabowa.  Monika  Kownacka wyobrażam sobie co musi czuć komendant.
To prawda odpowiedział starszy posterunkowy Krzysztof Zapała.
Wiedz w ulicę Koszarową 23/ 45 tam jest taki opuszczony budynek. Choć zobaczymy. Wejdziemy do tego budynku tam nikogo nie ma. Powiedziała Monika A u Ciebie też nic.
Jedzmy na ulicę Łąkową 34/12.
Skręć w lewo tam jest taki budynek tam kiedyś był bank. Idziemy. Ja wejdę tym pierwszym wejściem ty Krzysiek tym drugim powiedziała Monika ok.
I co ? Nikogo tu nie ma powiedziała sierżant sztabowa Monika Kownacka. Dobra idziemy szukać dalej nic tu nie znajdziemy.
(Ul Wiśniowa 23/4) Zapłacisz za to powiedział Kosa. Za co ? . A za to , że z tą posterunkową rozpracowaliście nasz plan. Teraz byśmy byli w Londynie. Zginiesz powiedział Kosa. Jak mnie zabijesz to pójdziesz siedzieć co najmniej na dożywocie. i po tych słowach Kosa oddał strzał w brzuch. Ola się przeraziła i zaczęła płakać. Zgnijecie w więzieniu.

(Ul Wiśniowa)
Monika i Krzyśkiem podjechali pod stary opuszczony budynek . Tam stoi radiowóz Oli i Mikołaja.
Co robimy spytał Krzysiek . Czekamy na wsparcie czy działamy. Działamy odpowiedziała Monika . Na wszelki wypadek wezwiemy  antyterrorystów.
Słychać jakieś krzyki powiedziała Monika. Stać policja na kolana ręce na kark. Monika i Krzysiek bardzo sprawnie sobie poradzili. Krzysiek wezwij karetkę natychmiast
00 do 006 jest potrzebna karetka natychmiast na ul. Wiśniową 23/4. Nie ma wolnej karetki no to bierzemy Mikołaja i Olę do wozu.

Monika złamała jako policjantka chyba wszystkie przepisy. po 5 minutach byli w szpitalu. Zapraszam do mojego gabinetu powiedział lekarz Marek Ptak. Wykazaliście się państwo ogromną odwagą i  odpowiedzialnością.  Gdybyście nie znaleźli na czas pana aspiranta było by gorzej.  Nie ma za co . To nasz kolega. A proszę powiedzieć co z nim
Jest teraz operowany powiedział lekarz. 
A kto prowadzi Aleksandrę Wysocką
Pan Tomasz Rogalski. A czy możemy do niej wejść. Tak oczywiście tylko na chwilkę , bo pacjentka jest bardzo osłabiona. Dziękujemy bardzo
- Cześć Ola powiedzieli policjanci
- Cześć odpowiedziała Ola
Jak się czujesz zapytała Monika. Jestem trochę osłabiona powiedziała Aleksandra.
O zapomniałam muszę zadzwonić do komendanta

(Rozmowa telefoniczna)
Dzień dobry panie komendancie
- Dzień dobry Kownacka macie jakieś wieści. Tak Ola i Mikołaj są bezpieczni. Niech pan przyjedzie do szpitala na UL. Kostrzynowską 15
Już jadę powiedział komendant.

(Po 10 minutach)
Komendant był bardzo zdenerwowany pobiegł do rejestracji.
Gdzie leży moja córka Aleksandra Wysocka.
Sala numer 6 powiedziała pani pielęgniarka.
Córuś nic Ci nie jest jestem trochę osłabiona powiedziała posterunkowa Aleksandra Wysocka. A co z Mikołajem spytał inspektor. Jest właśnie operowany od pół godziny . Nie wiadomo jak długo potrwa operacja. Nic się nie martw  córuś wszystko będzie dobrze . Po dwóch godzinach lekarz wyszedł z sali operacyjnej. Operacja udała się. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi , że operacja się udała.


(Po dwóch miesiącach) / (Dwa  miesiące później)
Mikołaj oświadczył się Oli w restauracji

- Olu czy wyjdziesz za mnie spytał Mikołaj . Oczywiście , że tak powiedziała Aleksandra . Mikołaj oświadczył się Oli w restauracji. Zaraz po oświadczynach Ola postanowiła , że przeprowadzi się do Mikołaja


Udało mi się skończyć jeszcze dziś.
Kolejne opowiadanie wkrótce.
Komentujcie !! (jeśli chcecie)







sobota, 29 sierpnia 2015

2. Napad , klopoty , przemoc (część 2)

(W radiowozie)

Coś mi tu nie pasuje powiedział Krzysiek. Przecież na umowie widniały podwyższone kwoty czynszu.
 Jedziemy pod adres Kwiatkowskiego 151/1. Dzień dobry - powiedzieli policjanci / funkcjonariusze. Dzień  dobry . Czego państwo tu jeszcze szukają. Jesteśmy tu po to , by wyjaśnić pewną sprawę. Na umowie najmu widnieją podwyższone kwoty czynszowe znacznie wzrosły , a chyba nie powinny. A co pan ze skarbówki. Dobrze przyznam się powiedziała sąsiadka to ja sfałszowałam to zawiadomienie. Za to grozą pani trzy lata więzienia. Chyba nie chcecie wsadzić mnie do więzienia. Tym razem skończy się pouczeniem.


(Na komendzie)

Od razu do siebie wezwał funkcjonariuszy dyżurny. Mam coś do was. Co ? . Ta kobieta nie mogła uczestniczyć w tym napadzie ponieważ była wtedy w miejscowości Wrony  (miejscowość wymyślona) , a to jest jakieś dziesięć minut drogi do miejsca napadu. Dzięki. Policjanci poszli porozmawiać z p. Jolantą Grodowską
Proszę nam powiedzieć całą prawdę , ale jaką prawdę ? zdziwiła się . Przecież ja to zrobiłam. Co wy jeszcze o de mnie chcecie przecież przyznałam się do winy. Pani nie mogła uczestniczyć w tym napadzie , ponieważ była pani w miejscowości Wrony. ( miejscowość wymyślona) .Co pani tam robiła. Byłam u mojej schorowanej matki. Co dzień przyjeżdżam do niej rano i pilnuję by wzięła leki. Mówiła oskarżona.
Proszę nam powiedzieć całą prawdę . Dlaczego pani idzie w zaparte. Dobrze powiem całą prawdę .
To nie ja napadłam na Konrada to mój syn - mówiła kobieta. Ja przyniosę pani telefon z depozytu. To pani do niego zadzwoni. Dobrze zgodziła się

(Rozmowa telefoniczna)
- Paweł tu mama musimy porozmawiać. Natychmiast przyjedź na komendę policji. Rozumiesz ? . Tak , tak wiem co zrobiłeś ,ale ja tu jestem zamiast Ciebie . Przyjedź proszę . Nie, nie, nie sprzedałam  Cię mówiła kobieta. Jak możesz tak mówić. (Rozmowa przerwana).
Chłopak uciekł bo nie chciał przyznać się . Nie pozostało nam nic innego , aby dyżurny rozesłał za nim list gończy.
(Po pracy)

Jak tam Franek zadomowił się ?
Tak już całkowicie , ale to jest fajny chłopak .
Złapano tego chłopaka. Już do nas jedzie - mówił dyżurny .
(St. post. wyszedł z komendy)..
(Dorota powiedziała mu , że nie chce chodzić na kursy księgowej. I że go nie zdradza .  Po prostu rezerwowała stolik w Włoskiej knajpie .)

Czy podoba się 2 część






czwartek, 27 sierpnia 2015

Przeprosiny

Dzisiaj nie zdążyłem dodać kolejnego posta (/u) za co bardzo przepraszam. Post kolejny będzie jutro 😊😊😊😁😁😁😉😉😉

wtorek, 25 sierpnia 2015

1. Napad , klopoty , przemoc (część 1)


(Wstęp)

Dzień dla patrolu (006 , w którego skład wchodzą sierżant sztabowa Monika Kownacka i starszy posterunkowy Krzysztof Zapała) rozpoczął się odprawą.
(Na komendzie)

Komendant mówił , że ich komenda traci na popularności i , że muszą coś z tym zrobić wszyscy byli tym  bardzo rozbawieni. Sierż. sztab. Monika Kownacka czy komenda główna ma jakiś pomysł. Tak odpowiedział komendant...

(w pokoju prewencyjnym)
Monika i Krzysiek weszli do pokoju żartując sobie. W pewnej chwili z kieszeni Krzyska wyleciała jakaś wizytówka. Była to wizytówka od detektywa. W pierwszej chwili Monika pomyślała , że jej najlepszy kupel chce zmienić pracę. Krzysiek był bardzo zdenerwowany , gdy zauważył , że Monika trzyma w dłoniach wizytówkę od detektywa. Gdy Krzysiek ochłonął wyjaśnił koleżance dlaczego wynajął detektywa. Uważam , że Moja żona Dorota mnie zdradza.  Musicie to wyjaśnić między sobą.

(W radiowozie)
Krzysiek był przytłoczony całą tą sytuacją. Po chwili odezwał się dyżurny :
00 do 06 słucham Cię 00
Napad w salonie gier. Napadnięty mężczyzna jest poszkodowany. Karetka jest już na miejscu.

(Na interwencji)
Po 10 minutach policjanci byli  na miejscu. Tam czekał na nich poszkodowany i lekarz pogotowia , który opatrywał mu ranę. Poszkodowany nie chciał zgodzić się / nie wyraził zgody , aby pogotowie zabrało go do szpitala.
Sierżant sztabowa Monika Kownacka spytała co dokładnie się stało. Poszkodowany odpowiedział , że skradziono jemu 50 tysięcy złotych , które właśnie miał zawieść do banku. Gdy założyłem kurtkę... mówił poszkodowany ktoś uderzył  mnie w tył głowy.
A czy ktoś panu groził spytała sierż. sztab. Monika Kownacka
Nie , -  odpowiedział poszkodowany.
Gdzie pan chciał zawieść te pieniądze - do banku odpowiedział poszkodowany.
Zazwyczaj jeździ ze mną ochroniarz , ale wtedy kiedy ja chciałem jechać to jemu nie pasowało. Więc postanowiłem zawieść sam te pieniądze.
No dobrze powiedział Krzysiek. A czy jeszcze ktoś wie o tych pieniądzach .
Tak odpowiedział właściciel salonu gier , a kto ?. Moja pracownica Jola. Poprosimy adres do pana pracownicy może czegoś więcej się dowiemy '
Do widzenia - powiedzieli policjanci i wyszli z salonu gier.

(Ul. Pamickiego 5/18)
Policjanci przyjechali do mieszkania pani Jolanty Grodowskiej . Policjanci przedstawili się i pokazali odznaki. Gdy sierżant sztabowa Monika Kownacka powiedziała w jakiej sprawie przyszli i co się stało kobita się przeraziła . Monika i Krzysiek zapytali kobietę czy będzie wiózł pieniądze bez ochroniarza.  Tak odpowiedziała kobieta.
Poproszę dowód tożsamości.
Oczywiście już daję. Proszę bardzo. Dziękuje odpowiedziała policjantka. Kobieta nigdy nie była karana powiedziała sierżant sztabowa Monika Kownacka do st. post. Krzysztofa Zapały. Policjanci pożegnali się i wrócili do patrolowania Wrocławskich ulic.

(W radiowozie)
Nie wydaje mi się , aby ta kobieta posunęła się do tego , aby ukraść pieniądze .
00 do 06 . Znęcanie się nad małoletnim chłopcem ul Kwiatkowskiego 151/1 (mieszkania 1).
Udajemy się na miejsce bez odbioru .
Policjanci po 5 minutach byli na miejscu .

(Na interwencji)
Ul Kwiatkowskiego 151/1
Drzwi otworzyła im sąsiadka . Policjanci przedstawili się i pokazali odznaki.
Dziękuję państwu , że tak szybko przyjechaliście.
Co pani słyszała pyta się st. post. Krzysztof Zapała.
Krzyki hałasy wyzywania dziecka od debili.
Czy widziała pani , że ktoś uderzył chłopca w inny sposób.

(Przed blokiem)
Czy państwo mieszkają pod trójką. Tak , a o co chodzi? spytała (opiekunka)
Pani sąsiadka twierdzi , że Ignaś jest bity. Po chwili z bloku wyszła sąsiadka
Proszę powiedzieć mi czego dokładnie dotyczyło to zgłoszenie.
Pani sąsiadka twierdzi , że Ignacy jest bity. Ignaś bity -  zadziwiła się
Czy mogę porozmawiać z Ignacym spytała sierżant sztabowa Monika Kownacka. Tak idź Ignaś porozmawiać z państwem.
Ignacy odpowiedział , że dobrze czuje się w tej rodzinie i , że nikt go nie bije.
Policjanci pożegnali się i poszli do radiowozu.

(W radiowozie)
Ta sprawa jest jakaś dziwna nie uważasz spytała Monika
Krzysiek    Krzysztof  ! Krzyknęła Monika
 Słucham odpowiedział Krzysiek . Słyszałeś co do Ciebie mówiłam spytała spokojnym głosem policjantka. Co się dzieje ? . Denerwuje się tą rozmową z Dorotą. A jak Dorota chce się spotkać tylko po to by powiedzieć , że to już koniec naszego małżeństwa. Nie martw się pocieszała go Monika.
00  do 06 słucham Cię 00 dzwonił do mnie właściciel , że odzyskał  materiał z nadajnika.

(Ul Ostrobramska 78)
W koszu na śmieci tam nic nie ma powiedziała Monika. Monika zajrzała do jakiejś szopy. . Policjanci zorientowali się , ż po drugiej stronie mieszka p. Jolanta Grodowska . Gdy policjanci zapukali do drzwi kobieta była bardzo zdenerwowana. Gdy policjanci / funkcjonariusze usiłowali wejść do mieszkania p. Grodowska krzyczała , aby Krzysiek nie wchodził do jej mieszkania . W jej mieszkaniu znaleziono 40 tysięcy złotych. Kobieta ,,tłumaczyła się" , że nie ukradła tych pieniędzy . St. post. zapytał gdzie jest pozostałe dziesięć tysięcy. Kobieta przyznała , że to ona ukradła te pieniądze.
Sierż.  sztab. powiedziała , aby p. Jolanta odwróciła się twarzą do ściany ponieważ muszą ją wyprowadzić. Przysługuje pani prawo do adwokata wszystko co pani powie może być użyte przeciwko pani. Wychodzimy ...

(Na komendzie)
Policjanci przywieźli p. Jolantę Grodowską na komendę. Tam pod nadzór młodszy . aspiranta Kobielaka . Zatrzymana nie chciała iść do celi ponieważ ma klaustrofobie . Monika wytłumaczyła jej , że to dla jej dobra.
00 do 06 jesteście na komendzie jesteśmy - odpowiedzieli
Na komendę zgłosiła się matka chłopca
To zaprowadź ją do pokoju przesłuchań.
Ok.
Dzień dobry otrzymaliśmy zgłoszenie ze Ignacy jest bity.
Muszę sporządzić zeznanie. W tym celu proszę od pani dowód osobisty. Oczywiście Już daję. Monika spisała dane. Kobieta wyciągnęła dokumenty wszystkie to opinie psychologów itp.
Przez tą sąsiadkę są same problemy nawymyśla sobie.
Za to ni będzie wszczynane żadne postępowanie . Dziękuje do widzenia
Do widzenia odpowiedziała
(Policjanci wrócili do patrolowania Wrocławskich ulic.)
(W radiowozie)
Coś mi tu nie pasuje..- powiedział Krzysiek ...

       Pytania :
Czy opis / opowiadanie się podoba.
1) Co nie pasowało Krzyśkowi ?
2) Kto ukradł te pieniądze ?
3) Czy zgłoszenie sąsiadki o biciu chłopca okaże się prawdziwe?.
4) Czy związek Doroty z starszym posterunkowym Krzysztofem Zapałą przetrwa ?.
Tego dowiecie się w  drugiej (2)  części